Ten ktoś ma twardą zbroję, kopiąc w nią aż cię ciarki przechodzą. Wojownik odskakuje do tyłu i wypuszcza z kamienia Trującego Wilka.
Offline
Jeżeli domek jest niski łapę się daszku i wskakuję na niego, wyjmuję sztylet z kabury przymrużam oczy. Uginam kolana i skaczę robiąc przy tym salto, skaczę prosto na wilka chcąc wbić mu ostrze w plecy.
Offline
Stoję bez ruchu, w pewnym momencie biegnę na wojownika z sztyletem w ręku. Jednak robię zmyłkę i gdy się rozpędzę na kolanach wjeżdżam pod krocze i wbijam mu ostrze sztyletu w czułe miejsce.
Offline
Wyrywam z bólem sztylet po czym próbuję uniknąć jadu skacząc na kamikaze na bok. Gdy mi się uda energicznie wyjmuje jeden z magicznych kamyków gdzie znajduje się mój Smok. Wypuszczam go i każe się wzbić wysoko w powietrze oraz unikać ataków.
-Wzbij się wysoko w powietrze, w chmury. Jest ciemno wróg Cię nie zauważy. Gdy będziesz gotowy zwróć swój kierunek i jak rakieta wleć prosto w Wilka pazurami. Teraz! - Wyszeptałem głośniej do Smoka po czym ukryłem się za drzewem obserwując akcję.
Ostatnio edytowany przez Lanza (2009-08-08 21:28:55)
Offline
- Aaaaałłłł!!! Staraj się robić uniki!! - wrzasnął z wielkim bólem do wilka. Zza drzewa widzisz jak żebrak ucieka z domku z workiem.
Offline
Wilkowi udaje się uniknąć smoka. Smok wzbija się w niebo i leci za tobą. Wilk z wojownikiem zaczynają cię gonić, lecz poruszają się dość wolno ze względu na ranę wojownika. Żebrak zaczyna biec.
Offline
Leżysz na żebraku. - Proszę nie rób mi krzywdy, ja chciałem tylko zarobić!!! Proszę - Nagle czujesz dotykanie za ramieniem, wojownik przysuwa się do ciebie i wali ci prosto w nos.
Offline